Ile własnych zdjęć, które sobie zrobiliście możecie zaakceptować? 5%, może 10%? Tak, jesteśmy dość krytyczni dla siebie. Ale to dobrze, bo przecież chcemy coś ważnego przekazać tymi zdjęciami. Inni, którzy nas nie znają, przez jakość tych zdjęć, mogą nas oceniać. Zatem staramy się, żeby zdjęcia były jak najciekawsze np. w pięknej scenerii. Zastanówmy się dlaczego tak rygorystycznie podchodzimy do zdjęć własnej osoby? Światło nie jest ok? Mimika twarzy? A może kąt ustawienia aparatu? U każdej osoby jest inny czynnik. W przypadku zdjęć produktów, właśnie sceneria jest kluczowa. Często nawet bardziej istotna niż sam produkt – wiem, że ta informacja nie każdemu się podoba.
Zastanów się przez chwilę, ile czasu musisz poświęcić na przygotowanie produktu od samego początku, jego projektowania? Sam projekt, to kilka tygodni. Dochodzą do tego poprawki, kolejne tygodnie. Po wyborze projektu, czas zrobić prototyp. Prawdopodobnie nie skończy się na jednym, więc kolejne tygodnie mijają. Mamy już około 2-3 miesięcy nim ujrzymy prototyp, który akceptujemy. A teraz czas na zrobienie zdjęć. Ile one zajmują? 3-5 godzin? Ok. niech będą 2 dni zdjęciowe, to jest kilka procent czasu poświęconego na prototyp. Odpowiedz mi na jedno pytanie, ile czasu poświęciłeś na zaplanowanie zdjęć produktu, na którego wykonanie poświęciłeś 3 miesiące? Tak, to nie Twoja specjalizacja. Masz od tego agencję. Ale czy oni na pewno wiedzą, co siedzi w Twojej głowie? Wiedzą ile czasu poświęciłeś na przygotowanie nowego modelu?
Mam dla Ciebie propozycję. Odwróćmy całkowicie tą sytuację. A co jeśli założymy, że czas przygotowania do zdjęć i ich wykonanie, jest dłuższy niż cały proces projektowania i prototypowania?Sęk jest w tym, żeby w momencie rozpoczęcia projektowania już wyobrazić sobie krajobraz w której będzie nowy model. Zaczynacie wizualizować, a później planować, jak chcecie ująć ten model. Gdzie on będzie pasował? Jaki klimat otoczenia należy stworzyć, żeby był jego idealnym wypełnieniem? Waszym celem jest stworzenie wizji tego do czego dążycie. Jak mówi klasyk „zaplanuj cel, żebyś wiedział gdzie iść”. Dzięki takiemu podejściu, wykonanie na końcu zdjęć będzie tylko formalnością, mało tego, Twoje wizje tworzenia modelu również na tym skorzystają. To działa, wierz mi!
Ostatnim elementem i dopełnieniem jest wykonanie zdjęć. Pamiętasz określenia, tak Cię piszą, jak Cię widzą? Na pewno! Nie pozwól, żeby cały proces tworzenia nowego modelu, zepsuła oszczędność na wykonaniu zdjęć. Zainwestuj czas i środki, żeby ten element dopracować lepiej niż zakładałeś na początku, to jest kluczowe. Od tego elementu zależy powodzenie całego procesu tworzenia nowych modeli. Chyba nie chcesz zaprzepaścić 3 miesięcy starań Twoich i całego zespołu, tylko przez oszczędność tego etapu. Ja jeśli miałbym stawiać, najwięcej środków przeznaczyłbym na ostatni etap – zdjęcia. Dlaczego? Wystarczy odpowiedzieć sobie na jedno pytanie: czy częściej zdarzyło Ci się kupić ślicznie opakowany produkt z pięknymi zdjęciami i „podaniem” za to z jakością, która trochę pozostawia do życzenia? Czy raczej ciekawy produkt w brzydkim opakowaniu?